Gdzieś już dawno wyczytałem taką historyjkę, nie pamiętam tytułu książki – to było w czytelni (w każdym razie książką miała czerwoną okładkę). A historyjka była króciutka i dała mi wiele do myślenia, na temat mojego zachowania.
Oto historyjka:
Ojciec z synem próbują zaprowadzić krowę do stodoły. Jeden ciągnie z przodu, drugi pcha z tyłu… nie da się. Mimo, że to jest krowa to jest uparta jak osioł, non-top stawia opór – nie przesunęła się ani na krok. Nie wejdzie na siłę do obory.
Po kilkudziesięciu minutach zmagań, z próbą wprowadzenia na siłę krowy do obory… zrezygnowali, zdecydowali zaprowadzić krowę gdzie indziej w drugą stronę.
Syn zaczął ciągnąć krowę w drugą stronę i co się okazało?
Okazało się, że krowa nadal stawia opór, tylko w drugą stronę i tym razem opór ten zaprowadził ją wprost do obory!
Wniosek: Krowa była nastawiona na opór… aby wywrzeć na nią wpływ trzeba było zadziałać w drugą stronę.
Od razu przełożyłem to sobie na moje zachowanie… też byłem nastawiony na opór – przynajmniej co do niektórych sytuacji. Tak się jakoś wyuczyłem gdy byłem mały… by mówić NIE na wszelki wypadek.
Ktoś mi zadał pytanie:
- Tomek jedziesz z nami na wycieczkę?
- Nie… mam inne zajęcia. (odruchowo odpowiadałem)
Podczas gdy jak ktoś powiedział mi tak – też byłem na NIE:
- Tomek jedziemy na wycieczkę, pewnie zostajesz bo masz inne zajęcia, w każdym razie wrócimy wieczorem.
- Ej czekajcie… wcale NIE mam tak wielu zajęć, z chęcią z wami pojadę.
Niczym nie różniłem się od tej krowy co nie chciała do obory wejść… którą trzeba było pociągnąć w drugą stronę, by się ruszyła i uchroniła sie na noc.
Oto właśnie powód dla którego warto czytać wartościowe książki! A wartościowa to taka dzięki której zdrowiej się żyje – szkoda, że nie pamiętam tytułu tej… pewnie gdybym wcześniej zaczął zapisywać swoje przemyślenia przykładowo na blogu http://gazetkakreatywna.pl/ tytuł bym zapamiętał i od razu tam podał, bo warto było do tej książki zajrzeć.
Ta właśnie myśl, połączona z impulsem danym przez jednego forumowicza (dzięki anex), zdecydowała o tym, że otworzyłem specjalny dział forumowy pt. Czytamy książki
Gdzie poprosiłem forumowiczów o podzielenie się swoimi ulubionymi książkami, ale tylko tymi, które uważają za wartościowe, które coś pomogły w ich życiu zrozumieć.
0 komentarzy